niedziela, 20 września 2015

Z DAMSKIEJ TOREBKI



Każda kobieta posiada torebkę… nie jedną oczywiście, ale na każdą okazję. Żadna nie wychodzi bez niej z domu. Każda ma swoją ulubioną. Niektórzy twierdzą, że jej zawartość świadczy o stylu bycia i osobowości. A co w niej jest? Wszystko. Gdyby tak wysypać zawartość torebki, to na pewno znalazłyby się w niej ulotki reklamowe, paragony, wyschnięty lakier do paznokci, klucz do nie wiadomo czego, tępy pilnik, pokruszony puder, etui do okularów bez okularów, chusteczka higieniczna z przyklejoną gumą, skasowany bilet, a nawet śniadanie, które nie zostało zjedzone w piątek, a mamy na przykład poniedziałek.
Ile razy zdarzyło się nie odebrać telefonu, a przecież gdzieś dzwonił w torebce. Pokuszę się nawet stwierdzić, że każda dziewczyna choć raz w życiu w akcie desperacji wyrzuciła całą zawartość torebki na podłogę, żeby znaleźć klucze od domu lub wspomniany telefon.
Ja w szczególności lubię worki na ramię, są wygodne i pojemne. Ale oczywiście nigdy nie można w nich nic znaleźć, bo nie ma w nich przegródek, a jedynie kieszonka na telefon (swoja drogą wielkości NOKIA 3310, a gdzie tego smartfona mam włożyć?). Szukałam i znalazłam. Tadam!

Organizer do torebki. Mam go od jakiegoś czasu i jestem bardzo zadowolona. Znalazłam go na Allegro, do wyboru było kilka kolorów. Okazuje się, że jest dość pojemny. Z łatwością mieści się w nim zeszyt A5. Posiada 2 kieszenie na zamek i 8 kieszonek różnej wielkości. Można w nich pogrupować np. kosmetyki, klucze i inne drobiazgi. Po środku znajdują się dwa uchwyty, które ułatwiają wyciągnięcie całego organizera i przepakowanie go do innej torebki.

Proste? Proste. No i już wiem, gdzie mam telefon i z zamkniętymi oczami mogę wyciągnąć klucze, okulary, czy portfel.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz