Minął właśnie okres świąteczno –
noworoczny. Wszyscy dookoła składaliśmy sobie życzenia. Najczęściej padały
życzenia szczęścia. Ale, co to jest szczęście?
Dzieci wydają się tak naturalne i
szczere w byciu szczęśliwym. Jeśli każdy człowiek zachowałby tę umiejętność do
wieku dorosłego – dojrzałego, a nawet podeszłego byłby geniuszem, bo zachowałby
pierwiastek szczęścia. Ten pierwiastek to młoda dusza i serce, które można mieć
niezależnie od metryki. Każdy chce być szczęśliwy,
ale jak to zrobić? Nauczyć się .
Dla każdego bycie szczęśliwym
oznacza, co innego. Dla jednego, to kolorowe kwiaty, dla innego jazda rowerem,
zapach ziemi wiosną, gorąca czekolada, śpiewanie, malowanie, czytanie książek, uśmiech
lub spokojny sen dziecka, ukochana osoba obok, kot lub pies skulony w nogach, piękny
krajobraz gór, szum fal…
Każdy powinien mieć w głowie
listę radosnych myśli, którą otwiera każdego dnia i przegląda.
Do głowy
napływają różne negatywne myśli, ale należy je świadomie zatrzymać i zastąpić
je myślą pozytywną. Trzeba się pozytywnie zaprogramować. Nie możemy nawet
przewidywać, że zdarzy się nam coś złego. Unikajmy ględzenia: „ale to będzie
trudny dzień”, „chyba nie dam rady tego zrobić”, „nie skończę tego do jutra”.
Dlaczego? Bo tak się stanie. To nie tylko samospełniające się życzenia. To
nasze negatywne afirmacje. Lepiej więc nastroić się pozytywnie. Nawet jeśli
wiemy, że dzień przyniesie nam wiele wyzwań, tym bardziej powinniśmy z samego
rana napełnić głowę radosnymi myślami. Krok po kroku wyobrazić sobie, jak chcielibyśmy,
żeby ten dzień wyglądał. Wyobraźmy sobie tylko pozytywne rozwiązania każdej z
zaplanowanej sytuacji.
Wstając z łóżka, ubierając się,
robiąc makijaż, czy śniadanie myśl, że to będzie dobry, a nawet wspaniały
dzień, że wszystko będzie dobrze. To się sprawdza! Czasami prosimy kogoś, aby
nas w tym utwierdził, a powinniśmy zacząć od siebie. Jeśli będziemy przekonani,
że wszystko pójdzie dobrze każdego dnia, tak też się stanie.
Nasze samopoczucie zależy od
otoczenia, w którym się znajdujemy. Spotykamy na swojej drodze osoby, które
rzucają nam kłody pod nogi, nie życzą zbyt dobrze, zazdroszczą, kpią z naszych
przekonań, z tego co robimy, puszczają szydercze uśmieszki, kąśliwe uwagi. I co
z tego? Jeśli uda nam się zatroszczyć o wewnętrzne dziecko, karmiąc je
radosnymi myślami, nie będą nas obchodziły nieżyczliwe nam osoby. Dlaczego?
Kiedy dziecko jedzie rowerkiem przez kałużę nie przejmuje się tym, że za chwilę
będzie całe brudne. Kiedy dziecko bawi się
w piaskownicy, albo z wypiekami wita tatę po powrocie z pracy, to nie zwraca
uwagi na dziurawe spodenki, niedbale rozczochrane włosy. To dziecko jest
szczęśliwe! Nie zwraca uwagi na rzeczy nieistotne, a z pewnością komentarze loży
szyderców, która nie wie, jak być szczęśliwa, to z pewnością czynnik nieistotny.
Nie należy żywić do tych osób negatywnych uczuć, bądźmy od nich wolni. Bądźmy
życzliwi dla wszystkich. Nie trujmy się od środka.
Moja babcia mając prawie 80 lat
latała samolotem. Zachwycała się, jak pięknie było w chmurach. Z zachwytem opowiadała
o błękicie nieba, puszystych chmurach. Nie bała się, że coś jej się stanie, że
samolot będzie miała turbulencje, nie zastanawiała się, z jaką prędkością
leciała, czy jak wysoko. Była szczęśliwa, karmiła oczy tym wspaniałym widokiem.
Z dziecięcą szczerością i zachwytem opowiadała, co widziała. Zawsze we
wszystkim widziała same pozytywy. Wydawało mi się, że była trochę naiwna.
Wydawało mi się, że niektórych chwaliła zbyt przesadnie. Dziś już wiem, że
robiła to szczerze, była dla wszystkich życzliwa, a ta życzliwość do niej
wracała. Była szczęśliwa.
Sposób na szczęście? Dla mnie to:
lista radosnych myśli, pozytywne nastawienie, ignorowanie czynników
negatywnych, bycie życzliwym. Staram się do tej recepty stosować i pielęgnować
ten pierwiastek dziecka.
![]() | |
Życie jest dobre. Cokolwiek mówią malkontenci. |